Zostałam poproszona, żeby następny imagin był z Zaynem, ale z Liamem imaginów jest najmniej, dlatego ten imagin jest o Liamie i o Zaynie. Mam nadzieję że wam się spodoba :D
30. Liam i Zayn cz. I
Z: [T.I], wiesz przecież, że cię kocham... Nie niszcz, tego co nas łączy...proszę daj mi jeszcze jedną szanse- chłopak niepewnie położył rękę na twojej dłoni.
Li: Żartujesz sobie...!?! Najpierw ją zdradziłeś, a teraz prosisz ją o kolejną szansę! I co znowu wszystko spieprzysz? Nie pozwolę ci znów jej skrzywdzić... NIE POZWOLĘ!
Ty: Przestańcie, to jest moja decyzja- podniosłaś się z krzesła.- Zachowujecie się jak zgraja rozwydrzonych bachorów, którzy biją się o zabawkę.- Chwyciłaś torebkę i wybiegłaś z kawiarni. Z oczu popłynęły ci łzy. Usłyszałaś za sobą głosy chłopców, Nie chciałaś, żeby cię dogonili. Zaczęłaś biec. Wbiegłaś na pasy, przez łzy, nic nie widziałaś. Ostatnie co słyszałaś to dźwięk klaksonu i pisk opon samochodu...
Miesiąc później
Próbowałaś powoli otworzyć oczy. Huk w głowie, z sekundy na sekundę zmniejszała się. Pierwsze co zobaczyłaś to biały sufit.
Z: O mój Boże... [T.I] ty żyjesz, obudziłaś się
Li: Zawołajcie lekarza.
Otworzyłaś szerzej oczy, powolnym ruchem szyi rozejrzałaś się po pokoju. Z jednej strony twojego łóżka siedział chłopak, ciemnej karnacji z brązowymi oczami. Z drugiej zaś strony chłopak o malinowych ustach i brązowych oczach. Obydwoje, trzymali cię za ręce.
Ty: Kim wy jesteście?- zapytałaś przestraszona, wyrywając swoje ręce z ich objęć.
Li: Jak to...? Nie wiesz, kim jesteśmy?- zapytał zdziwiony.
Z: [T.I], przecież to ja Zayn, twój chłopak. A to.- wskazał na Liama.- Liam. Znamy się od ponad roku.
Ty: Jesteś moim chłopakiem...
Li: Już nie długo- posłał mulatowi spojrzenie pełne gniewu.
W tym samym czasie do sali wszedł lekarz z twoimi rodzicami.
Ty: Mamo, Tato-ucieszyłaś się, że wkońcu widzisz kogoś znajomego.
L: Dzień Dobry jestem doktor Stivens. Jak się czujesz?
Ty: Co ja tu robię?
L: Miałaś wypadek, wpadłaś pod samochód. Doznałaś złamania nogi i wstrząśnienia mózgu. Zapadłaś również w śpiączkę.
Z: Panie doktorze, ona nas nie pamięta, czy to jest normalne?
L: Najprawdopodobniej ma amnezję przejściową. Najprawdopodobniej jest to spowodowane uderzeniem w głowę.
T.M: Czyli odzyska pamięć?
L: Nie mogę dać państwu 100 % pewności, że tak będzie, ale myślę, że będzie dobrze, pamięta państwa- zwrócił się do rodziców. Po czym znów zwrócił się do mnie.- Możesz nam powiedzieć, co ostatniego pamiętasz?
Ty: Pamiętam...-zamyśliłam się na chwilę.- Pamiętam, że wróciłam do domu, cała w skowronkach, bo dostałam się na studia w Londynie.-Twoja mama zrobiła się blada jak ściana.- Mamo wszystko dobrze?
T.T: Córeczko, to było 1,5 roku temu.
Ty: Jak to, przecież...- nie mogłaś w to uwierzyć, nie pamiętasz, ostatniego roku swojego życia.
L: Spokojnie, wszystko powinno, być dobrze. Zabierzemy cię teraz na badania. Jeżeli wszystko wyjdzie dobrze, będziesz mogła opuścić szpital, jeszcze w tym tygodniu.
Badania wyszły dobrze, nawet bardzo dobrze, jak na twój stan. Doktor Stivens powiedział, że już jutro będziesz mogła wyjść z szpitala. Cieszyłaś się, uznałaś, że może jak wrócisz do domu, przypomni ci się coś z tego roku. Miałaś rację, przekraczając próg domu, przypomniało ci jak pierwszy raz oglądałaś ten dom. Ściany były koloru białego, zero ozdób, zero mebli. Fakt, że przypomniało ci się to automatycznie poprawił ci humor. Rodzice postanowili, zostać z tobą przez pewien czas, zaopiekować się tobą.
T.M: [T.I] kolacja- krzyknęła z dołu.
Ty: Już idę.- zeszłaś na dół i usiadłaś przy stole.- Mamo, mogę się ciebie o coś zapytać.
T.M: Oczywiście.
Ty: Kim jest Zayn i Liam? Jak ich spotkałam? I dlaczego w szpitalu Liam powiedział, że Zayn, już niedługo nie będzie moim chłopakiem?
Twoja mama spojrzała się na twojego tatę, on pokiwał głową i zaczął.
T.T: Poznałaś Zayna, jak przeleciałaś do Angli, w kawiarni. Na rogu jest taka mała kawiarenka, codziennie idąc na uczelnie kupujesz duże late. Codziennie go tam widywałaś, wkońcu umówiliście się i po kilku miesiącach zostaliście parą.
T.M: To co było między wami, to znaczy jest na poważnie. Przedstawiłaś go naszej rodzinie, a on ciebie swojej.
T.T: No właśnie, do czasu gali muzycznej...
Ty: Co on robił na gali muzycznej?
T.M: Zayn i Liam są członkami zespołu. Jako jego dziewczyna, byłaś rozpoznawalna. Fanki, prosiły cię o zdjęcia autografy.
Ty: Co zdarzyło się na gali?
T.T: Źle się czułaś, Zayn postanowił, że nie pójdzie na nią, tylko zostanie z tobą w domu. Lecz ty się na to nie zgodziłaś. Kazałaś mu iść i dobrze się bawić. Chłopak zrobił, tak jak mu kazałaś. Zgarnęli kilka statuetek. Po gali było After party. Zayn zadzwonił do ciebie i powiedział, że za godzinę będzie u ciebie.
Ty: Ale ja mu nie pozwoliłam wracać...
T.M: Dokładnie.
T.T: Zayn, zdradził cię tamtego wieczoru. Liam, wszystko ci powiedział. Od tamtego czasu, nie mogłaś się pozbierać, Liam pomagał ci w tych trudnych sytuacjach.
T.M: Kilka dni przed twoim wypadkiem, Liam powiedział ci, że cię kocha.
T.T: Dlatego spotkałaś się z nimi wtedy w kawiarni. Chciałaś im coś powiedzieć. Lecz nie dałaś rady... W połowie rozmowy wybiegłaś i wpadłaś pod samochód.
Zapadła cisza. Chciałaś sobie coś przypomnieć... Lecz nie mogłaś, kompletna pustka.
Kilka dni później
Przez te kilka dni, próbowałaś coś sobie przypomnieć. Rozmawiałaś dużo z rodzicami i znajomymi. Dziś przyszedł czas na Liama i Zayna. Z tego co się dowiedziałaś, byłaś zakochana w Zaynie po uszy, lecz jego zdrada, strasznie cię zabolała. W tych trudnych momentach, bardzo zbliżyłaś się do Liama. Miałaś pewien pomysł...
A teraz taka trochę zła wiadomość.
Jutro może nie pokazać się następna część. Wyjeżdżam na taką jednodniową wycieczkę. Trzymajcie pciuki, żeby zdążyła go napisać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz