19.Harry
Jesteś z Harrym już od 2 lat. Wczoraj były urodziny Elenor, skromne spotkanie w gronie przyjaciół. Piłaś mało, bo ostatnio po urodzinach Nialla, "modliłaś" się do klozetu. Za to Harry, pił bardzo dużo, zawszę cię to zastanawiało, dlaczego ty już po kilku drinkach masz nocne czuwanie w łazience, albo ogromnego kaca następnego dnia, a Harry nic. Wstaje rano, bez bólu głowy, bez zmęczenia. Po prostu nic. Przyjęcie u Lou i El skończyło się około 1 w nocy, wróciliście taxówką do domu, szybko się przebraliście i poszliście spać.
Nad ranem obudziły cię dziwne dźwięki, dochodzące z dołu. Chciałaś powiedzieć o tym Harremu, żeby zszedł i sprawdził co się dzieje, lecz jego nie było w łóżku. Wstałaś, założyłaś szlafrok i zeszłaś po cichutku na dół. Weszłaś do kuchni i ujrzałaś swojego chłopaka siedzącego przy stole. Przednim stała szklanka wody i aspiryna.
H: [T.I] ja umieram! Nawet nie wiesz jak mnie boli głowa...- powiedział loczek, chowając twarz w rękach.
Ty bez słowa podeszłaś do niego i przytuliłaś.
Ty: Domyślam się. Leć do łóżka, a ja ci przyniosę okład i sok warzywny
H: Wiesz że cię kocham.
Ty: Wiem. Ale teraz zmykaj na górę, zaraz do ciebie przyjdę.
Harry posłusznie wstał i ruszył w kierunku schodów
H: W najbliższym czasie nie biorę alkoholu do ust.
Ty: Kochanie nie zapominaj że za dwa tygodnie są urodziny Liama
H: No to ślicznie- powiedział z grymasem na twarzy i położył się do łóżka.
20. Louis
Jak codzień, wstałaś o świcie, ubrałaś się i zbiegłaś na dół.
Ty: Dzień dobry- przywitałaś się z domownikami.
T.M: Głodna?
Ty: Nie dzięki, lecę z Lusi na spacer.- robiłaś to codziennie, dzięki temu dbałaś o kondycję swoją i swojej suczki. Wzięłaś psa na smycz i pobiegłyście w stronę parku.. Biegłyście powoli alejkami. Nagle twoja psina wyrwała się z smyczy i pobiegła w stronę chłopaka karmiącego gołębie.
Ty: Lusi!! Wracaj! Lusi!- krzyczałaś próbując złapać suczkę.
Nieznajomy chłopak odwrócił się w stronę krzyków. Gdy zauważył biegnącego psa, kucnął i wystawił rękę w stronę zwierzęcia.
L: Hej mała- złapał suczkę za obrożę.- Nie ładnie to tak uciekać właścicielce.
Ty: Jej, przepraszam za Lusi- podbiegłaś do chłopaka i wzięłaś suczkę.
L: Nic nie szkodzi. Jestem Louis- chłopak podał ci rękę.
Ty: [T.I] z koś cię kojarzę Hyy... czy ty przypadkiem nie jesteś członkiem zespołu One Direction?
L: Nie to nie ja. Ale może dasz się zaprosić na lody?
Ty: Z chęcią
Poszliście do budki z lodami, zamówiliście lody i usiedliście na ławce przez cały czas rozmawiając.
Ty: Super mi się z tobą rozmawia, ale muszę wracać do domu- powiedziałaś wstając z ławki.
L: Rozumiem, tylko najpierw chcę ci coś powiedzieć.
Ty: Co takiego
L: Miałaś rację, jestem Louis Tomlinson członek One Direction.
Ty: Wiedziałam- zaśmiałaś się- Ale czemu wcześniej mi tego nie powiedziałeś?
L: Bo chciałem, żebyś poznała Louisa Tomlinson, a nie Louisa Tomlinson z One Direction.
Ty: Sprytne
L: To może jutro umówisz się ze mną do kina?
Ty: Ale z Louisem Tomlinson, czy Louisem Tomlinson z One Direction?
L: Z którym tylko zechcesz
Ty: Z chęcią- dałaś Louisowi numer telefonu i pożegnałaś się z nim. Z uśmiechem na twarzy wróciłaś do domu.
21.Liam
Jesteś z Liamem w związku, ale ukrywacie to przed fankami. One nadal myślą, że jesteście tylko przyjaciółmi.
Obudził cię dziś jakiś hałas z dworu. Wstałaś z łóżka i podeszłaś do okna. To co zobaczyłaś kompletnie cię zaskoczyło. Złapałaś szybko telefon i zadzwoniłaś do Liama.
L: Hej kotku, już wstałaś?
Ty: Liam, musisz szybko przyjechać
L: Co się stało?
Ty: Przed moim domem stoi tłum fanek. Co one tu robią??
L: Nie wiem, poczekaj zaraz przyjadę.
Rozłączyłaś się z chłopakiem i poszłaś się ubrać. Usłyszałaś piski z zewnątrz, oznaczały one, że Liam już przyjechał. Otworzyłaś chłopakowi drzwi i mocno się do niego przytuliłaś.
L: Hej ślicznotko. Już wiem, z kąt one wiedzą o nas...
Ty: Z kąt??
L: Harry się wczoraj wygadał.
Ty: No to ślicznie...
L: [T.I] wydaje mi się, że będzie lepiej, jak wyjdziemy do nich i potwierdzimy, że to prawda. Jesteś na to gotowa?- wzięłaś głęboki wdech i pokiwałaś głową na tak. Chłopak wziął cię za rękę i otworzył drzwi. Liam potwierdził, że jesteście razem. Fanki zareagowały bardzo...dobrze. Chciały robić sobie z tobą zdjęcia, komplementowały cię, były naprawdę miłe. Wyobrażałaś to sobie gorzej, że będą cię hejtować, mówić że nie zasługujesz na Liama i takie tam.
Gdy skończyliście, weszliście do domu. Gdy zamknęłaś drzwi, Liam przyparł cię do ściany i namiętnie pocałował.
L: Pokochały cię- wyszeptał między pocałunkami.
Ty: Tak uważasz?
L: Yhy... może...- spojrzał na ciebie oczami pożądania.
Ty tylko uśmiechnęłaś się do niego i pobiegliście na górę.
Przepraszam, że nie ma Nialla i Zayna, ale nie zdążę z nimi dziś dodać.
Jutro IV cz. Imaginu z Zaynem, zakładam że to będzie już przedostatnia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz