Znajdziecie tu imaginy o One Direction

czwartek, 21 czerwca 2012

3. Third

Wchodzę dziś a tu 40 wejść ^^ Jej tak się cieszę, że ktoś tu zajrzał. Może dla was to mało, ale ja się naprawdę bardzo cieszę :D


7. Zayn
Podjechałaś swoim autem, pod dom swojego przyjaciela Zayna. Wysiadłaś z samochodu i ruszyłaś w stronę ogrodu, skąd dochodziły śmiechy chłopaków. Smutnym krokiem weszłaś do ogrodu, gdzie siedziała cała piątka.
H: O [T.I] jesteś już. I co dostałaś się?
Nic nie odpowiedziałaś, tylko spojrzałaś smutnym wzrokiem na chłopaków
Z: [T.I] tak mi przykro. Wiem, że zależało ci na tym-chłopak podszedł do ciebie i cię przytulił.-Mamy dla ciebie niespodziankę która, na pewno poprawi ci humor...
Ty: Ale ja się nie smucę boo... DOSTAŁAM SIĘ!!
Chłopcy spojrzeli się na ciebie i zaczęli krzyczeć ze szczęścia.
N: Czyli to oznacza, że...
Ty: Że będę studiować w Londynie i że na stałe się tu przenoszę. Rozmawiałam już z rodzicami, mają mi pomóc w szukaniu jakiegoś przytulnego mieszkania, a więc koniec z pomieszkiwaniem u was
N: Szkoda, bo robisz naprawdę pyszne obiady. ^_^
Zaczęliście się śmiać.
Ty: Ej Zayn, wspominałeś coś o jakieś niespodziance?
Z: Tak, a więc [T.I], mamy teraz miesięczną przerwę. Uznaliśmy, że i nam i tobie przyda się odpoczynek... więc lecimy na Hawaje
Ty: Co?! Żartujecie...?!
Lo: Niestety tak... no pewnie, że nie, w poniedziałek lecimy na Hawaje 
Ty: Jej chłopaki jesteście kochani, nawet nie wiecie jak was bardzo kocham.
Przytuliłaś się do nich i pocałowałaś w policzek.
Poniedziałek
Siedzicie już w samolocie. Siedzisz obok Zayna
Z: I co jak samopoczucie?
Ty: Oj Zayn, jestem w siódmym niebie. Spędzę kilka tygodni z moimi przyjaciółmi na bajecznych Hawajach.
Z: Cieszę się, że ci się podoba nasza niespodzianka, ale mi chodziło jak się czujesz po zerwaniu z Daniellem
Ty: Już lepiej, próbuje o nim zapomnieć. Tak właściwie, to powinnam ci podziękować za to, że mi pomogłeś, za to że przy mnie byłeś. Dziękuję- powiedziawszy to pocałowałaś go w policzek i mocno przytuliłaś.
Z: [T.I] nie ma o czym gadać. Jesteś moją przyjaciółką. Wiesz co z przyjemnością bym zrobił? Poszedłbym do tego debila i przywalił mu.
Zaczęłaś się śmiać. To dzięki Zaynowi zaczęłaś dochodzić do siebie po zdradzie swojego chłopaka, byłego chłopaka... Byliście razem 3 lata, to dzięki niemu poznałaś chłopaków. Daniell był przyjacielem Zayna, lecz od czasu waszego rozstania chłopaki nie utrzymują kontaktu.
Po kilku godzinach lotu dotarliście na Hawaje. Z lotniska pojechaliście, wypożyczonym samochodem do hotelu, który znajdował się 10 m. od plaży. Zameldowaliście się i poszliście do swoich pokoi. Twój, znajdował się pomiędzy pokojem Zayna i Liama, a pokojem Hazzy, Louisa i Nialla. Rzuciłaś swoją wielką walizkę na łóżko i wyszłaś na balkon. Widok był niesamowity <Jej jak tu pięknie-pomyślałaś>
H: I co jak ci się podoba?
Ty: Jest pięknie, to morze, słońce aww... jeszcze raz wam dziękuje.
Li: Za co znowu nam dziękujesz?
Ty: Za to, że jesteście.
Po chwili dołączyła do was reszta.
N: Nie wiem jak wy, ale ja trochę zgłodniałem. Może zejćmy na dół do restauracji i zjedzmy obiad.
Ty: Jestem za, troszeczkę zgłodniałam.
Zeszliście na dół. Podczas obiadu planowaliście, jak spędzicie resztę dzisiejszego dnia. Wszyscy prócz Liama, chcieli iść do klubu, potańczyć, wyluzować się, coś wypić. Ustaliliście, że za godzinę spotkacie się przed hotelem i pójdziecie się zabawić. Liam postanowił że zostanie w hotelu, nie najlepiej się czuł. Poszłaś szybkim krokiem do pokoju. Masz tylko godzinę, żeby się przyszykować. Wzięłaś szybki prysznic, wysuszyłaś włosy, ubrałaś się i zrobiłaś lekki makijaż. Zajęło ci to równo godzinę, założyłaś buty i pobiegłaś na dół. Chłopcy już na ciebie czekali. W piątkę poszliście się zabawić.
Następny dzień-ranek
Obudziły cię promyki słońca, wpadające do twojego pokoju. Czułaś się fatalnie, nic nie pamiętałaś z wczorajszego wieczoru, w głowie ci huczało a do tego miałaś ogromnego kaca. <pic-pomyślałaś>. Przypomniałaś sobie, że na szafce po drugiej stronie łóżka stoi woda. Odwróciłaś się i nie mogłaś uwierzyć własnym oczom... W twoim łóżku leżał nagi Zayn. Sparaliżowana nie wiedziałaś co masz zrobić... Patrzyłaś się na mulata, próbując sobie coś przypomnieć z wczorajszego wieczoru, <poszliśmy do klubu, tańczyłam z Harrym, później wypiłam kilka drinków, wróciłam na parkiet, tańczyłam z Niallem a później z jakimś nieznajomym i....> nic więcej nie pamiętałaś.
Ty: O Boże co ja zrobiłam, przespałam się ze swoim przyjacielem- powiedziałaś cicho.
Nagle zauważyłaś że chłopak się budzi. Patrzyłaś na niego przestraszonym wzrokiem. Zayn przetarł oczy i powoli się rozejrzał. Gdy cię zobaczył uśmiechnął się, lecz po chwili zaczęło do niego dochodzić, że leży nagi w twoim łóżku.
Ty: Zayn...proszę powiedz mi, że my...-głos ci się łamał.- że nie zrobiliśmy tego...
Zayn siedział bez ruchu. Był w szoku.
Ty: Zayn do cholery!! Powiedz , że nie spaliśmy ze sobą!- wykrzykując to, z twoich oczu poleciały łzy.
Z: [T.I] ja... ja nie pamiętam. Film mi się skończył. Jedyne co pamiętam to jak tańczyliśmy we dwoje...
Ty nic nie powiedziałaś. Spuściłaś wzrok. Nie mogłaś w to uwierzyć...
Siedzieliście w milczeniu. Ty nadal patrzyłaś się w ziemię, mulat patrzył się na ciebie. Widział co czujesz. Twoja twarz pokazywała wszystko. W końcu chłopak przerwał ciszę:
Z: [T.I] musimy o tym poro...
Ty: Wiem-przerwałaś mu.- Ale nie teraz...Ja...
Z: Rozumiem- chłopak szybko wstał ubrał się i wyszedł.
Zapanowała cisza. Próbowałaś jakoś to poukładać. Czemu? Dlaczego właśnie z nim? Choć byłaś załamana, cząstka ciebie cieszyła się. Nie rozumiałaś tego... Co naprawdę czułaś do Zayna? Czy na pewno to tylko twój przyjaciel? Ostatnio spędzaliście ze sobą bardzo dużo czasu. Chłopak wspierał cię, wysłuchiwał, pocieszał po zerwaniu z Daniellem. Już sama nie wiesz co do niego czujesz...
Wstałaś i poszłaś do łazienki. Opłukałaś twarz i spojrzałaś w swoje odbicie w lustrze. Wzięłaś prysznic, ubrałaś się i wyszłaś z pokoju na śniadanie. Gdy wyszłaś na korytarz, zauważyłaś Zayna czekającego na windę. Wzięłaś głęboki wdech i ruszyłaś w stronę chłopaka. Mulat gdy cię zobaczył uśmiechnął się do ciebie. Odwzajemniłaś uśmiech. Staliście w ciszy czekając na windę. Gdy podjechała, wsiedliście do niej, a ty zaczęłaś:
Ty: Jeżeli chłopcy będą się pytać o wczorajszy wieczór to...
Z: To spędziliśmy go osobno- dokończył.
Ty: Dokładnie. Zayn musimy szczerze porozmawiać i wszystko sobie wyjaśnić.
Zayn pokiwał twierdząco głową, i zaproponował, żebyś po śniadaniu przyszła do jego pokoju. Zgodziłaś się, wiedziałaś, że to nie będzie łatwa rozmowa. Winda zatrzymała się a wy ruszyliście w kierunku restauracji. Przy długim stole siedzieli już chłopcy.
Lo: Hej pijaki, jak tam główki?
Ty: Bolą, a co u was?- chciałaś żeby chłopcy o niczym nie wiedzieli, więc próbowałaś zachowywać się normalnie.
H: Umieram!
Li: Mówiłem, żebyście zostali w hotelu.
N: Oj Liam, cicho siedź. Nie ma co fajnie było, co nie Zayn?
Z: Tak, fajnie- spojrzał na ciebie.
Ty: Ok chłopcy... jedzmy już umieram z głodu.
Kłamałaś, wogóle nie byłaś głodna, ale chciałaś skończyć już temat wczorajszej imprezy. Po zjedzeniu, Lou, Niall i Liam poszli na plażę, Harry poszedł do swojego pokoju "odespać", a ty udałaś się do pokoju Zayna. Serce waliło ci jak oszalałe, bałaś się tej rozmowy. Weszłaś do pokoju i usiadłaś na kanapie. Chłopak usiadł naprzeciwko ciebie. Po chwieli milczenia zaczął:
Z: [T.I] ja nie umiem tak. Wiem, że to niekomfortowa sytuacja. Nie powinniśmy, ale to się stało, nie cofniemy czasu.
Ty: Wiem, to co się stało już się nie odstanie.
Chłopak wstał, i kucnął przed tobą.
Z: Wiem, że może to nie najlepszy moment, ale jeśli nie powiem tego teraz, nigdy nie odwarze ci tego powiedzieć- spojrzałaś w jego brązowe oczy.- Kocham Cię. Zakochałem się w tobie. Bolało mnie to, że byłaś z Daniellem, to że on cię całował, przytulał... nawet nie wiesz jak mu zazdrościłem, że jest z dziewczyną moich marzeń. Nie wiem, czy czujesz to samo co ja, ale ja nie umiem bez ciebie żyć, bez twojego uśmiechu, dotyku, zapachu.
Z twoich oczu popłynęły łzy, nie wiedziałaś co powiedzieć. Zbliżyłaś swoje usta do jego ust i go pocałowałaś. Zrozumiałaś, co tak naprawdę czujesz do Zayna. Odsunęłaś się od chłopaka.
Ty: Ja też cię kocham-powiedziałaś cicho.
Chłopak uśmiechnął się i znów wasze usta się połączyły.
Ty: Zayn...-powiedziałaś odrywając się od chłopaka.- a co powiemy chłopakom? Trzeba ich poinformować...
Z: To akurat nie będzie trudne. Chłopcy już od dłuższego czasu wiedzą co do ciebie czuję. Więc nie będą zbyt zszokowani.
Uśmiechnęłaś się i przytuliłaś się do mulata. Zayn miał racje chłopcy gdy się dowiedzieli, że jesteście razem, niebyli zszokowani. Cieszyli się, że w końcu jesteście razem. Reszta urlopu minęła wam wspaniale. Postanowiliście,że dopiero po powrocie do Londynu ogłosicie oficjalnie że jesteście razem.


Ps. Byłoby miło, gdybyście zostawili coś po sobie :)



3 komentarze:

  1. Fajny!
    Strasznie mi się podoba:)
    Czekam na więcej:P

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki, naprawdę miło że komuś się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Najlepsze imaginy jakie czytałam, a było ich sporo ;))

    OdpowiedzUsuń