Znajdziecie tu imaginy o One Direction

piątek, 14 września 2012

34. Thirty- four

Witam Witam :) Złapałam na weekend jakiś internet, dlatego chcę dokończyć imagin z Zaynem. To będzie ostatni imagin, jaki dodam. Choć mam pełno pomysłów na nowe opowiadania, i bardzo chciałabym się z wami nimi podzielić, nie dam rady. Chodzę do szkoły która... jest na dość wysokim poziomie. Już w czwartek (drugiego dnia szkoły) miałam sprawdzian. Dlatego te 1.5h które spędzam na pisaniu, mogę poświęcić na naukę. Choć wierzcie mi 1628293 razy bardziej wolałabym pisać. 
Ok następna część :) Umawiamy się że +10 komentarzy i jest kolejna :D
44.Zayn cz. III

Obudził cię, ranny ptaszek, czyli twoja córka.
A: Mamo! Mamo! Wstawaj, idziemy zwiedzać Paryż, no wstawaj!- po chwili, nadal ospała podniołaś się.
Ty: Widzisz wstałam, ja idę do łazienki, a ty idź obudź tate.- dziewczynka pokiwała głową i wybiegła z pokoju. Nie zdążyłaś podnieść szczoteczki do ust, a mała stała już obok ciebie.
A: Wstał!- zkąd ona brała na to wszystko siły. Śmieliście się kiedyś że mała jest na baterie Diurasel
Ty: Choć tu potworku, myjemy zęby- podałaś małej szczoteczkę i zaczeliście szczotkować swoje ząbki, gdy skończyliście już poranną toaletę i ubrałyście się, wyszłyście z pokoju i zkierowaliście się do kuchni. Stał tam Zayn. Chłopak wiedział, jak sprawić żeby twoje serce zaczeło bić mocniej,stał oparty o blat kuchenny w czarnych rurkach, ciemnym T-shirt z nadrukiem a na nią założył czarna skóre. Jego włosy, były poczochrane, takie jak najbardziej ci się podobały, a dotego ten zapach... zapach jego wody kolońskiej zmieszany z dymem papierosowym. Zayn w odsłonie Bad Boya, tak, to twoja ulubiona wcielenie.
A: Wow, tato, ale ładnie wyglądasz- powiedziała, wspinając się na krzesło barowe, stojące na przeciwko Zayna.
Z: Cieszę się, że ci się podobam. Głodne?-zwrócił się do was.
Ty: No pewnie, co tam masz?- podeszłaś do chłopaka i spojrzałaś w kartę z śniadaniami.- Anabell, na co masz ochotę?
A: Naaa... naleśniki.
Z: A ty [T.I], na co masz ochotę?
Ty:Tost z dżemem i duża kawa.
Z: Ok- chłopak wzioł do ręki telefon i zadzwonił do restauracji, która znajdowała się na parterze hotelu. Zamówił i usiadł obok małej. Porozmawialiści chwilkę, i dokładnie zaplanowaliście dzisiejszy dzień. Gdy wasze śniadanie, znalazło się już w waszym pokoju, usiedliście w trójkę przy stole i zajadaliście się, rozmawiając i śmiejąc się.
Gdy wasze talerze były już puste, ubraliście się i ruszyiście w miasto zwiedzać. Gdy tylko pojawiał się jakiś ciekawy obiekt, opowiadałaś małej o nim. Na sam koniec, zostawiliście wieżę Eiffla. Wjechaliście na górę windą. Gdy znaleźliście się już na górze, wszystkie wspomnienia wróciły do ciebie, jak bumerang. To tu, oficialnie powiedzieliście sobie te dwa magiczne słowa "Kocham Cię", to tu, zrozumiałaś, że Zayn, to ten jedyny, na którego czekałaś, to tu dostałaś od niego połówkę serca, naszyjnik, który nosisz cały czas ze sobą.
Z: Wszystko w porządku?- objoł się jedną ręką.
Ty: Tak, poprostu wróciły wspomnienia...
Z: Tak, to miejsce, jest wyjątkowe... Spójrz- chłopak włożył rękę pod bluzkę, i wyjoł z pod niej naszyjnik z połówką serca.- Noszę je od czasu, naszego pierwszego przyjazdu tu. Nie zdjołem go ani na chwilę.
Włożyłaś swoją rękę pod swoją bluzkę i wyjełaś drugą połówkę serca. Chłopak gdy ją zobaczył,  uśmiechnoł się. Zbliżył się do ciebie, i połączył dwie połówki w jedność.
A: Mamo!Mamo! Spójrz, jestem wyżej niż ten ptaszek- przerwała wam dziewczynka.
Ty: No widzisz, jak jesteś wysoko.
A: Nom, ale już chodźmy z tąd, jetem głodna.- uśmiechneliście się do małej i poszliście do windy. 
Po obiado-kolacji, wróciliście do hotelu. Mała zasneła już w drodze, tak zmęczyła ją ta podróż. Dziś, to Zayn, miał utulić ją do snu. Wzioł małą i zaniusł do łóżka. Ty za to usiadłaś na kanapie i włączyłaś telewizor. Zostawiłaś na wiadomościach. Tak się na nich skupiłaś, że nie usłyszałaś jak Zayn, wychodzi z pokoju i staje za kanapą.
Z: Wina?- ze strachu aż podskoczyłaś z miejsca. Wywołało to na twarzy chłopaka lekki uśmieszek.
Ty: To nie jest śmieszne, przestraszyłeś mnie!
Z: Przepraszam, nie chciałem... To co chcesz lampkę wina?
Ty: Tak poproszę- chłopak nalał do dwuch kieliszków czerwonej cieczy i podał ci jeden z nich, po czym usiadł bok ciebie.
Z: Cieszę się, że nosisz serce. To znaczy, że nie zkreśliłaś mnie jeszcze do końca.
Ty: Nigdy cię nie skreśle.Nie mam zamiaru udawać, że nic do ciebie nie czuję, bo tak nie jest. I może dlatego, twoje odejście, tak bardzo bolało...
Z: [T.I] będę ci to powtarzał w kółko, jak bardzo żałuję tego co zrobiłem, jak postąpiłem.
Ty: Wiem, nie pozwalasz mi o tym zapomnieć- lekko się uśmiechnełaś.
Z: Kocham cię, kochałem i nie przestanę cię kochać, ani ciebie ani Anabell.- zbliżył się do ciebie i powiedzał ciszej.- Kocham cię [T.I][T.N]- po czym wasze usta zliżyły się. Chciałaś się odsunąć, lecz tak dawno nie czułaś jego ust, że jeszcze mocniej "wessałaś" się w jego usta. Po chwili, wasze języki toczyły już zaciętą walkę. <Co ty wyprawiasz?!- krzyczał twój rozum.- Przecież on cię skrzywdził, zranił i zostawił. A ty teraz się z nim liżesz!?> Po chwili odsunełaś się od Zayna. Spojrzałaś w jego śliczne brązowe, przeszklone oczy a później na te malinowe usta. Miałaś ochotę znów się w je wbić, lecz powstrzymałaś tą pokusę.
Ty: Jaa...jaa...yyy- zaczełaś się jąkać. Chłopak tylko się uśmiechnoł i powiedział:
Z: Rozumiem, jest późno i musisz iść spać...- zrobiłaś zawstydzoną minę.- Dobranoc.- i pocałował się w czoło. <Usta mam niżej, jakbyś zapomniał!>
Ty: Dobranoc Zayn.- Wstałaś z kanapy i poszłaś do sypialni. Odrazu skierowałaś sie do łazienki, odkręciłaś kran i zchlapałaś twarz zimną wodą. Dotknełaś opuszkiem palca swoich warg, czułaś na nich jeszcze wargi mulata. <No i znów mnie masz Zayn> Twoje serce znów zaczeło bić tak jak kiedyś, rytmem Zayna...

8 komentarzy:

  1. Super.<3Pisz dalej.<3

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeju! Świetny :*
    Zapraszamy :
    http://my-imagines-one-direction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Aaaaaaaaaa twoja genialność mnie zabija!! ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda ze juz nie napiszesz. Swietny genialny przewspanialy i cudowny w to i tak za malo na opisanie tego imagina. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocham Cię!!
    Proszę dodaj kolejną część! Proszę!!

    OdpowiedzUsuń